Kiedy natrafiłam na ten przepis, od razu pomyślałam, że będzie idealny na trwający właśnie Festiwal Kuchni Arabskiej. Poza tym, ciasteczka wyglądały tak apetycznie, że nie mogłam się powstrzymać przed ich wypróbowaniem! Wyszły kruche, chrupiące i mocno orzechowe. Są wprost idealne do herbaty. Niestety, kiedy zaczęłam je robić, okazało się, że mam za mało pistacji, więc w mojej wersji ciasteczka są z pistacjami i orzechami włoskimi.
Składniki:
/na około 30 ciasteczek o średnicy 3 cm/
- 220g miękkiego masła
- 110g cukru pudru
- 265g mąki
- 35g mąki kukurydzianej
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 170g posiekanych pistacji (ja, z braku, połowę zastąpiłam orzechami włoskimi)
Masło ucierać z cukrem pudrem, aż stanie się puszyste i zmieni kolor na jaśniejszy. Dodać ekstrakt z wanilii, obie mąki i miksować dalej (ja zmieniłam końcówki miksera na te do wyrabiania ciasta). Na koniec dodać pistacje i miksować, aż wszystkie składniki się połączą. Masę zawinąć w folię i włożyć do lodówki na godzinę. Po wyjęciu nabierać łyżką ciasto, rolować w wałeczki i łączyć końce, tak aby powstały małe okręgi. Piec 15 minut w 165 stopniach. Mi ciasto zbytnio się kruszyło, więc uformowałam z niego małe półkule. W związku z tym piekłam je także dłużej - około 25 minut.
Przepis pochodzi ze strony Taste of Beirut